Bądź dla siebie dobra...
Oczywiście zrób to, co możesz, by ratować, to co kochasz.
Miej czyste sumienie, że zrobiłaś wszystko by być, a nie tylko bywać.
Kochałaś.
Byłaś wierną.
Trwałaś, mimo, że miałaś tysiące powodów, by odejść. Jednak, gdy dasz już z siebie wszystko i nic nie dostaniesz w zamian, odpuść.
Daj sobie spokój.
Zapakuj tę swoją miłość
najpiękniej jak potrafisz.
Z czułością.
W papier z najpiękniejszych wspomnień.
I odłóż na półkę, coś się skończyło.
Czasem tak bywa.
I nic nie poradzisz.
Sama.
Miłość to dwoje.
W pojedynkę?
Nie da radę.
Nadzieja jest dobra. Jednak, gdy tylko ona zostaje i ten cholerny ból, co rozwala Ci życie, nie dzieje się dobrze.
Przestań.
Nie rób tego.
Nie wal głową w mur.
Nie rób sobie krzywdy.
Bądź dla siebie dobra.
Edyta Maria Bożydar
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.