Będzie ok...
Myślę sobie, że każdy z nas choć raz w życiu potrzebował, bardziej niż zwykle, usłyszeć będzie ok.
Będzie dobrze.
Ułoży się.
I choć potem mogło być różnie, to to proste będzie ok, tam wtedy, gdy było trudniej niż zwykle, pomagało.
Takie niby nic.
Bo
nie załatwiało przecież niczego.
Nie układało.
Nie rozwiązywało sprawy.
A jednak było czymś cholernie cennym.
Było tym, jestem.
Było tym, możesz na mnie
liczyć.
Było czymś, co świadczyło, że ktoś jeszcze, prócz nas, dostrzegał, jak bardzo jest nam źle.
Dlatego, jeśli teraz w Twoim życiu dzieje się coś takiego, coś trudnego, coś, z czym nie do końca sobie radzisz, przytulam Cię.
Tak po prostu
Cię przytulam.
Ciepło.
Serdecznie.
I życzę Ci z serca tego, co dobre dla Ciebie.
Jakby coś, to jestem.
Tuż obok.
Edyta Maria Bożydar
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.
Komentarze
MAŁGORZATA Gajewska Banach BANACH
Dasz radę, a kto jak nie MY....