By usłyszeć...
By usłyszeć innych ludzi, trzeba nauczyć się ich słuchać.
By zobaczyć innych ludzi, trzeba nauczyć się ich widzieć, nie tylko patrzyć w ich stronę.
By zrozumieć innych ludzi, trzeba by nam ubrać buty i choć trochę, razem z nimi tej ich drogi przejść.
Ot.
Trzeba z nimi być.
Tak po prostu.
Tak naprawdę.
W zdrowiu i w chorobie.
W szczęściu i w nieszczęściu.
Tak na dobre i na złe.
Tak pomiędzy emocjami.
Tak pomiędzy wierszem.
Tak pomiędzy gestem.
W ciszy.
W uważności.
Jest wtedy szansa, że ich usłyszymy.
Jest wtedy szansa, że ich zobaczymy.
Że zrozumiemy, dlaczego tak, a nie inaczej.
Ot.
Że ich rozpoznamy.
Choć tak odrobinę.
Już bez masek.
Tych prawdziwych.
Takich naszych.
Edyta Maria Bożydar.
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
Zapraszam.
I
Dziękuję z góry.
Tak po mojemu.
Z serca