Już za chwilę...
Już za chwilę będziemy sobie życzyć mnóstwa rzeczy.
Gdzieś w tych życzeniach wielu z nas poprosi zapewne też o miłość.
Pożyczy jej tym obok.
Pomyśli o tych, co w sercu nadal mieszkają, choć dawno temu odeszli.
Mieszkają, bo ich kochamy.
I nic tego nie zmieni.
Miłość.
Cudna sprawa.
Maluje nasze ludzkie serca na tak różne kolory.
Zmienia.
Naprawia.
Gdy jest, wszystko wydaje się prostsze.
Jesteśmy razem.
Za rękę.
Pod górę
Z góry.
Każdego dnia.
Ot takie bycie ze sobą bez względu na pogodę.
Tym dla mnie jest miłość.
Myślę sobie,
dawno temu w Betlejem też była miłość.
Też było to bycie.
Bóg w tym byciu Maryi i Józefa wymościł miejsce dla swojego Syna.
To tam, w lichej stajence, pozwolił, by się narodził Boży Syn.
Bóg w swej mądrości wiedział, że na nic komnaty, gdy w sercu nie ma miłości.
Wybrał stajenkę w której była miłość.
Dlatego dzisiaj życzę Ci właśnie tego bycia
malowanego miłością.
Życzę Ci codzienności ubranej w dobrą Obecność.
Życzę Ci
pełnych miłości
świąt Bożego Narodzenia.
I jeszcze
dzielę się z Tobą opłatkiem.
Niech Ci się wiedzie.
Edyta Maria Bożydar