Kiedyś modliłam się o miłość...

Kiedyś modliłam się o miłość. 
Modliłam się, wierząc, że będę szczęśliwą, gdy w końcu pokocham.
Gdy pokochałam, zrozumiałam, że miłość to nie tylko szczęście. 
To czasem łzy. 
To czasem samotność.
To czasem pustka, której niczym nie zakleisz. 
Z boku wydawać się może, że więcej już nie da się znieść.
Jednak, gdy kochasz, zaczynasz rozumieć, że to bez znaczenia. 
Bo kochasz tak pomimo.
Nie dlatego, że...
I ty to wiesz.
Czujesz całą sobą. 
Wybrałaś. 
Nie liczy się to czy tak, czy inaczej.
Czy przy kimś innym może będzie lepiej. 
Łatwiej. 
To bez znaczenia.
Chodzi o obecność tych, których kochasz.
I tylko to się liczy.
Właśnie ten człowiek.
Nikt inny. 
Dlaczego?
Bo kochasz. 
Edyta Maria Bożydar 
 
 

 

Komentarze

ALINA Skowron

Też tak czuję, a właściwie dojrzałam aby tak czuć, rozumieć i postrzegać....

Edyta Cieśla

Oczywiście wszystko się zgadza tylko czemu trafiłam na wyrachowanego egoistę który chciał mnie odizolować od moich Dzieci i dopiero wyszło to po prawie czterech latach znajomości z nim .

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 402384 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych