Kim jestem...

Kim jestem?

Kobietą. 

 

Jaka jestem?

Prawdziwa. 

 

Czego pragnę?

Mężczyzny

Mojego Mężczyzny. 

 

Czego nie lubię?

Przyjaźni, która rani. 

Przyjaźni, co bywa od czasu do czasu.

Wtedy, gdy jej pasuje.

 

Co jest moją siłą?

Wiara. 

Wiara żywa, prawdziwą, taka rzec można dziecięca. 

Wiara, co za każdym razem daje mi kopa, gdy nie mam już siły. Gdy chcę się poddać. Ciągnie mnie wtedy ta moja wiara za uszy. 

Wiara, że wszystko dzieje się po coś. Że to co teraz, jest po to, by mogła zjawić się przyszłość. 

Wiara, co czyni w moim życiu cuda. 

 

Na co nie potrafię się zgodzić?

Na układy. 

Nie umiem. 

Nie potrafię. 

Nie chcę. 

 

Czego nigdy nie zaakceptuje? 

Mam naturalny odruch wymiotny na wszystko, co nieszczere, nieprawdziwe. 

Co ma swoją cenę. 

 

O czym marzę?

Marzę, by móc kiedyś powiedzieć, że fajne miałam życie. 

Że żyłam naprawdę. 

 

Na co jestem odporna?

Na całe to dziadostwo, co poniektórzy modą zwą. 

Smutno mi, gdy patrzę jak moda, cokolwiek to znaczy, zmienia ludzi w kukiełki bez twarzy. 

 

Co myślę, gdy patrzę na faceta, który mi się podoba?

Jak by było z nim w łóżku. 

Och słyszę te głosy oburzenia. 

Ale czy wielu z Was tak nie myśli? Wyćwiczono w nas takie zakłamanie, taki rodzaj pruderii, że seks jest be. Ale powiem Wam coś. To nieprawda. Seks jest super.

Jest jeden warunek. 

Musisz to robić z kimś, na kim Ci zależy. 

W innym przypadku możesz nad ranem czuć niesmak do samej siebie.

 

Z czego jestem dumna?

Że wciąż jestem sobą. 

Że nie sprzedałam życia tym, których nie kochałam. Nie sprzedałam, bo oddałam za darmo Tym, których kochałam

 

Czego się uczę?

Odwagi wobec samej siebie.

Odwagi, która, nawet gdy niewygodna jest. Bo ona może sprawić, że gdy będę przy końcu swego życia, będę wciąż Sobą, nie wypadkową czyichś oczekiwań. 

 

Czym jest dla mnie Bogactwo?

To Świat, który zbudowałam. 

To Moje Dzieci.

To Ludzie, którzy znając mnie do szpiku kości, chcą ze mną być.

To Przyjaciele, Ci prawdziwi, nie od przypadku. 

To Moja praca. 

To Moja pasja. 

 

Najlepsza rada, jaką dostałam?

Przestań przejmować się tym, co ludzie powiedzą.

Są tacy, którzy zawsze będą mówić.

Nie zmienisz tego.

Nie próbuj.

Zresztą po co Ci to? 

To jest ich problem, nie twój.

No dokładnie tak. 

 

Najlepsza rada, jaką chce Wam dać?

Lepiej powiedzieć o jedno Kocham Cię więcej, niż nie powiedzieć wcale.

Nawet jeżeli nie usłyszysz odpowiedzi i będziesz czuć się jak idiotka przez czas jakiś, to lepsze to, niż czuć do siebie żal, że brakło Ci odwagi na miłość. 

 

Czego żałuję?

Niczego...

Wszystko, co przeżyłam, sprawiło, że jestem, kim jestem. Że jestem tu, gdzie jestem. 

A Jestem. 

Jestem, jak nigdy do tej pory..

 

Edyta Maria Bożydar 

Z cyklu W drodze do samej siebie

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 260108 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych