Kocha, nie kocha...
Kocha.
Nie kocha.
Któż z nas, choć raz w życiu, nie zadawał sobie tego pytania.
Przeczytałam gdzieś słowa:
Jeśli ktoś kocha, szuka sposobów, jeśli nie, szuka powodów.
Ot myślę sobie, filozofia cała tego kocha, nie kocha.
Jeśli ktoś kocha, to chociaż próbuje. Jeśli nie kocha, palcem nie kiwnie w przysłowiowym bucie.
Tak myślę sobie, w miłości odróżnisz jedno od drugiego.
Nie patrz więc na słowa gładkie, kolorowe, słodkie.
Patrz na to, co ktoś robi, z tym kocham, z tym chcę, z tym tęsknię.
Obecność, drobne gesty, kocham w przelocie, czułość, troska są tym, co buduje tę naszą miłość codziennie.
To te sposoby, by być.
To te sposoby, by kochać czasem bez słów.
Edyta Maria Bożydar