Ktoś zadał pytanie...
Ktoś napisała do mnie.
A co, jeśli budzisz się i od razu czujesz, jak Cię dławi w środku jakaś pustka, gula, i ten ból tak silnie rozpierający jest, że masz wrażenie, jakby miało Cię rozsadzić?
Co ja robiłam, gdy tak się czułam?
Ja szlam na spacer.
Tak po prostu.
Szłam na spacer.
Szłam, nawet jeśli nie chciałam.
Po prostu wychodziłam. Włączałam muzykę i szlam przed siebie.
I
z każdym dniem było lepiej. Oczywiście zdarzały się dni, kiedy nie szłam.
Ale potem widziałam, że to moje siedzenie w domu, zamykanie się, płakanie nic nie daje.
Nie daje i cholernie ciągnie w dół.
Więc potem już szlam.
Bo wiedziałam, że gdy zostanę w domu, będzie jeszcze gorzej.
Ty musisz sama zrozumieć, co dla Ciebie jest dobre co nie.
No i musisz, choć spróbować dać radę.
Bez tego Twojego spróbuję, nic się nie zmieni.
Z tym Twoim spróbuję jest szansa, że Twoje życie zmieni się na lepsze.
Pozdrawiam ciepło
Edyta Maria Bożydar.
Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje
365 okazji, by być szczęśliwą