List do Pana Boga...

List do Pana Boga 

 

To był dobry rok.

Trudny.

Wymagający.

Pełny zakrętów, ale mimo wszystko dobry.

I choć nie spełniły się moje marzenia, ot choćby te o miłości, tej schowanej na dnie mojego serca, to z czystym sumieniem mówię Ci Boże, dziękuję.

Dziękuję za to, moje Jestem. 

Dziękuję za to, co je tworzy codziennie. 

Dziękuję za kawę z cynamonem. 

Dziękuję, za kocham Cię Mamo najbardziej na świecie. 

Dziękuję za ludzi, z którymi można coś więcej, niż o pogodzie pogadać

Dziękuję, że dałeś mi tyle, bym mogła unieść, nie więcej.

Za wszystko Ci dziękuję

Boże. 

Pytasz o plany?

Proste. 

Takie dziecinne chyba. 

Kochać i być kochaną.

Być nie tylko bywać w życiu ludzi, których kocham. 

Ot. 

Proszę. 

Daj mi takie zwykłe życie

Takie proste.

Takie z mnóstwem, co słychać. 

Jestem. 

Zależy mi na Tobie. 

Zjesz jajecznicę? 

Chodź, przytul się do mnie. 

Tego chcę. 

To są te moje plany Boże kochany. 

 

Podpisz je, proszę w wolnej chwili. 

 

I jeszcze coś. 

 

Obiecuję.

W tym Nowym 2025 roku 

postaram się być szczęśliwą.

 

Edyta Maria Bożydar

 

Tekst pochodzi z książki 

365 okazji, by być szczęśliwą.

 

Znajdziesz ją tutaj 👇👇👇

https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 432274 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych