Łzy...

Mówią, nie płacz. 

Szkoda łez. 

Myślę inaczej 

Myślę, że płacz jest dobry.

Oczyszcza.

Wycisza.

Wymywa ten cały cholerny ból, tak łza za łzą.

Pomaga zasnąć, gdy jest źle.

Pozwala przeżyć, gdy tracisz sens.

Dobry Bóg wiedział, co robi, dając go nam na drogę. 

Płacz pomaga. 

Jednak ważne jest, by zachować równowagę. 

Mimo wszystko. 

Myślę, że trzeba wyczuć, czy ten płacz jeszcze nam pomaga, czy już ciągnie w dół? 

Po mojemu jest taka granica pomiędzy tym, co wspiera, a tym, co zaczyna rozwalać nas od środka.

Wtedy, gdy przychodzi to drugie, wtedy trzeba się mimo wszystko się zebrać. 

Trzeba przestać płakać i zacząć żyć.

Krok po kroku.

Nawet gdy trudno.

By nie zamarzło nasze serce.

By nie przestało wierzyć.

By nie przestało bić. 

Ktoś, kiedyś śpiewał, 

nie szkoda róż, gdy płonie las.

Ja powiem tak po swojemu. 

To nie łez jest szkoda w naszym życiu.

Naszego życia szkoda na łzy.

 

Edyta Maria Bożydar 

Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 260097 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych