Marzenia...
Nasze lęki często sprawiają, że odpuszczamy.
Że się wycofujemy.
Wiele marzeń poszło z dymem.
Słuchają,c starszych ludzi, często się słyszy,
że to właśnie tych marzeń żal im najbardziej.
Tych niespełnionych.
Gdybym miał dwadzieścia lat mniej.
Gdybym się wtedy odważyła.
Smutno się tego słucha,
bo patrząc na nich i te ich marzenia, mogło się udać.
Mogli sięgnąć gwiazd.
Ale nie sięgnęli.
Ale się nie udało.
Dlaczego się nie udało?
Stało się tak, bo brakło odwagi.
Stało się tak, bo lęki, te większe i te mniejsze, zwyciężyły.
Co zrobić, by było dobrze?
Tak po mojemu
może warto spróbować trochę tych marzeń jeszcze spełnić?
Marzenia lubią nas ludzi.
Są po naszej stronie.
Może dziś?
Może jedno małe marzenie?
Pomyśl o tym dziś
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki,
365 okazji, by być szczęśliwą.
Znajdziesz ją tutaj 👇👇👇
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html