Masz prawo...

Masz prawo. 

Masz prawo do słabości. 

Masz prawo do łez. 

Masz prawo być 

czasem może i trudną.

Może i marudną.

Taką może i czasem zabeczaną.

Taką nieporadną.

Masz prawo do tego, by czasem siąść i nie widzieć co dalej.  

Masz do tego prawo. 

Masz prawo do tego, co w Tobie. 

I nic do tego komuś, kto stoi tylko z boku.

Nawet jeśli chce dobrze.

On nie jest Tobą. 

I tak naprawdę nie wie, co by było, gdyby jemu przyszło zmierzyć się z tym, z czym teraz mierzysz się Ty. 

Co w tym, tak po mojemu, jest najważniejsze? 

Akceptacja. 

Chodzi o to, by jej nie zabrakło. 

By nie zabrakło tego 

Kocham siebie taką, jaką jestem. 

Daję sobie czas. 

Czas 

na to pobycie z sobą samym. 

Na to wypłakanie tego, co trudne. 

Na to otulenie siebie w taki dobry sposób.

Bo mam 

prawo być sobą, bo 

moje uczucia, moje zmagania, te moje trudne emocje 

są ważne. 

Są ważne bez względu na to, ilu ludzi ma gorzej. 

Edyta Maria Bożydar 

Z cyklu 365 okazji by być szczęśliwą 

 

Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
 
Zapraszam.
I
Dziękuję z góry.
Tak po mojemu.
Z serca

 

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 340676 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych