Mogę...

Ktoś napisał.

Chcieć to nie zawsze móc.

Zgadzam się.

Powiem więcej.

Myślę sobie, że każde chcieć na początku jest tylko myślą. Dopiero z czasem to nasze chcieć, ma szansę stać się tym, co robimy. Ma szansę stać się, tym naszym mogę.

Ma szansę.

Od nas jednak zależy czy tak się stanie.

Dlaczego?

Bo to nasze mogę, to droga.

Ma różne etapy.

Rodzi się powoli. Czasem rodzi się w bólu. Rodzi się wtedy, gdy upadamy. Rodzi się wtedy, gdy wstajemy.

Wtedy doświadczamy, tego naszego mogę.

Wtedy też stajemy się silniejsi. Stajemy się gotowi. 

Stajemy się świadomi.

Zmieniamy perspektywę. Patrzymy inaczej.

Zaczynamy dostrzegać.

Dlatego tak ważne jest, by się nie poddawać. By choć próbować wstawać z tych kolan. By prócz patrzenia w przeszłość, choć od czasu do czasu spróbować popatrzeć w przyszłość.

Bo tak mamy szansę na zmianę tego, co nie działa. 

Bo tak dajemy sobie szansę na to, co dobre. 

I tego Wam dzisiaj życzę.

Tego, co dobre.

Tak mimo wszystko.

Uwierz w to swoje

Dam rady. 

 

Edyta Maria Bożydar 

Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.