Myślę sobie...
Myślę sobie,
że gdy w końcu znajdziemy swoje miejsce,
gdy poczujemy się dobrze sami ze sobą,
gdy odnajdziemy siebie w tej całej plątaninie zwanej życiem,
wtedy zjawi się miłość.
Ta nasza.
Ta szyta na naszą miarę.
Bez żadnego, ale.
Bez musisz to, czy tamto.
Bez tych wszystkich cholernych zależności, których teraz spełnić nie umiesz, choć jeden Bóg świadkiem, że starasz się ze wszystkich sił.
Wtedy, gdy odnajdziesz siebie, gdy siebie pokochasz, o żadnych zależnościach nie będzie mowy.
Nie będziesz musiała już starać się ze wszystkich sił.
Nie będziesz musiała być idealna.
Myślę sobie, że gdy w końcu znajdziemy swoje miejsce,
gdy poczujemy się dobrze sami ze sobą,
gdy odnajdziemy siebie w tej całej plątaninie zwanej życiem,
wtedy zjawi się miłość.
Ta nasza.
Ta szyta na naszą miarę.
Bez żadnego „ale”.
Bez „musisz to, czy tamto”.
Bez tych wszystkich cholernych zależności, których teraz spełnić nie umiesz,
choć jeden Bóg świadkiem, że starasz się ze wszystkich sił.
Wtedy, gdy odnajdziesz siebie, gdy siebie pokochasz,
o żadnych zależnościach nie będzie mowy.
Nie będziesz musiała już starać się ze wszystkich sił.
Nie będziesz musiała być idealna.
Wystarczy, że będziesz sobą.
Dlatego, jeśli chcesz,
by było dobrze, zajmij się sobą.
To sobie poświęć czas.
To sobą się zaopiekuj.
I tego się trzymaj.
Każdego dnia, choćby przez kilka chwil, pomyśl o sobie.
Wtedy ta miłość, co to może dzisiaj spisana na straty,
przyjdzie pewnego dnia i powie, jakby nigdy nic,
Chcesz napić się ze mną kawy?
A Ty odpowiesz dobrze.
I będzie już dobrze.
Będzie tak, jak zawsze miało być.
By było dobrze,
pomyśl.
Co możesz dzisiaj dla siebie zrobić?
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki
365 okazji, by być szczęśliwą
Znajdziesz ją tutaj 👇👇👇
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html