Myślę sobie, że niektórzy ludzie nigdy nas nie polubią.
Myślę sobie, że niektórzy ludzie nigdy nas nie polubią.
Nie polubią nas, choćbyśmy nie wiem, co robili.
I jak się starali.
To i tak się to nie uda.
Nie uda się, bo jakaś cześć nas, irytuje ich od środka.
Czy to jest smutne?
Czy to jest złe?
Kiedyś bym powiedziała, że to jest smutne.
Kiedyś zrobiłabym dużo, by to zmienić.
Dlaczego?
Bo kiedyś chciałam, bardzo chciałam, zasłużyć na miłość, na sympatię, na dostrzeżenie w oczach innych ludzi uznania dla samej siebie.
Dziś?
Dziś wiem, że to droga donikąd.
Dziś wiem, że tak się nie da.
No może się da.
Ale będzie to kosztem mnie samej.
A ja już tak nie chcę.
Nie chcę robić nic kosztem siebie.
Moja akceptacja wynika z faktu, że dziś wiem, że
postawa nielubienia nie wynika z tego, że coś z nami jest nie tak.
Taka postawa jest wypadkową, tego, co w każdym z nas siedzi.
Tego, co myślimy
Tego, w co wierzymy.
Ot.
Tych naszych butów, w których idziemy przez świat.
Jeden lubi zupę pomidorową, inny ogórkową.
Czy to jest złe?
Czy któraś z zup powinna czuć się zawiedziona?
No jasne, że nie.
Dlatego, jeśli irytujemy kogoś, to po prostu to zostawmy.
Idźmy dalej.
Jego irytację, te jego demony zostawmy jemu samemu.
On sam musi sobie z nimi poradzić.
My tego nie musimy robić.
Nawet nie mamy takiej mocy.
My?
My spróbujmy zająć się sobą.
Tym, co dla nas ważne.
Tym, co w nas.
Bo jak kocham mówić.
Wszystko zaczyna się od Nas.
Wszystko zaczyna się w Nas.
Akceptacja samych siebie też.
Hasło na dobry dzień?
Nie jesteś zupą pomidorową.
A może i ogórkową.
Wrzuć na luz.
Nie wszyscy muszą Cię lubić.
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję