Nie goń...

,Nie możemy spotkać się z kimś, kto nie spotkał jeszcze siebie.

Możemy bardzo chcieć, ale chęć nie czyni tego…

Każdy jest w swojej niepowtarzalnej podróży. Nie możesz kogoś naciskać, żeby Cię dogonił. To po prostu nie działa w ten sposób…

Jeżeli tak zrobisz, po drodze coś się zepsuje lub zgubi. I tak naprawdę skończy się to dalej od Ciebie, niż było wcześniej…

Lepiej uczcić czyjeś kroki, tak jak chcesz, by inni czcili Twoje…

Jeśli nie możesz spotkać się w tym samym miejscu, pokłoń się przed tą osobą i idź dalej…

Nie obwiniaj jej i nie zawstydzaj, że jest tam, gdzie jest. Uszanuj to…

To jest czyjaś droga do przebycia…”.

Jeff Brown

 

Ode mnie

Dokładnie tak.

Każdy z nas ma swoją drogę. 

Jeśli ktoś będzie gotów Ci towarzyszyć, zrobi to. Zrobi wszystko, by było dobrze. I Ty będziesz o tym wiedzieć. Jeśli tego nie robi, widać nie wasz czas.

Myślę sobie, że miłość, przyjaźń, relacje ludzkie też mają swój czas. Jeśli ten właściwy, trwają. Jeśli nie, kończą się. Wiele łez, smutku, poczucia odrzucenia rodzi się wówczas, gdy próbujemy na siłę, na przekór losowi zatrzymać czas, ludzi, zdarzenia. Źle się dzieje, gdy nie akceptujemy, że coś się po prostu skończyło. Walka o uczucia innych to zwykle walka, którą przygrywamy. Trzeba umieć zaakceptować, że coś się zmieniło, że coś się skończyło. Nie zmusimy nikogo, by był przy nas, bo my tak chcemy. On sam musi tego chcieć. 

Akceptacja, tego, że coś się zmieniło, że coś się skończyło, to cholernie trudna rzecz. Dla mnie samej najtrudniejsza, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Puścić wolno ludzi, których kochasz. Myślę jednak, że jedyna i właściwa, gdy kochamy w pojedynkę. Nie można kochać ludzi za dwoje. Kochać trzeba we dwoje. Walczyć trzeba we dwoje, nigdy za dwoje.

Za dwoje miłości nie służy. Tylko to we dwoje ma Moc. 

Jeśli w tym naszym razem więcej tego za dwoje to po mojemu coś trzeba zrobić. Coś trzeba zmienić. 

Co? 

Zajmij się swoim życiem. Skup się na tym, co dla Ciebie jest dobre. Zacznij to swoje życie tworzyć tak po swojemu. 

A jeśli ktoś inny będzie chciał Ci towarzyszyć, będzie chciał tego waszego we dwoje, będziesz o tym wiedzieć.

Będziesz to po prostu czuć.

 

Moja lekcja? 

Kochając, nie mogę czuć się intruzem.

Muszę wiedzieć, że jestem w domu.

Tylko tak ta miłość, po mojemu, może się udać.

 

Edyta Maria Bożydar.

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 340270 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych