Przyszedł w moimi życiu taki moment
Przyszedł w moim życiu taki moment, że dotarło do mnie, że muszę coś wybrać.
Opcję były dwie.
Albo co jakiś czas życie na haju w odmętach wielkiego pożądania, co rozum odbiera, a potem cierpienie jak cholera.
Albo dam szansę czemuś innemu.
Wybrałam opcję numer dwa.
Dotarło do mnie, że
haj nie jest fajny.
Życie na ciągłym haju na dłuższą metę zabija.
Nie warto za kilka chwil w niebie, reszty spędzać w piekle.
Szkoda życia na haj.
A Ty?
Co myślisz?
Żyjesz na takim haju?
Czy to Cię krzywdzi?
Jeśli tak, to
może warto coś zmienić?
Może spróbuj powiedzieć temu nie?
Może coś zrób?
Może coś zmień?
Może zrób coś inaczej?
Może złam schemat.
Spróbuj zaufać komuś, komu się chce z Tobą być tak spokojnie, już bez tego haju.
Komuś, kto jest na to dobre i na to złe.
Wpuść do swojego życia spokój.
Wpuścić do swojego życia szczęście.
To takie proste, już bez haju.
Doceń codzienność.
Codzienność pełną dobrych słów, gdy źle.
Codzienność pełną dobrych gestów, które wspierają.
Codzienność pełną tego jestem, co buduje dobre życie.
Bądź dobrą dla siebie.
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje
365 okazji, by być szczęśliwą
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję