Rytuał na szczęście...
Zrób coś dzisiaj dla siebie.
Zadbaj o siebie.
Idź na spacer.
Wycisz myśli.
Weź aromatyczną kąpiel.
Celebruj każdy jej moment.
Nie śpiesz się.
Włącz ukochaną muzykę.
Oglądnij film.
Ten twój.
Ulubiony.
Napij się kawy z cynamonem.
Wolisz kakao?
Ok.
Malinowa herbata?
Rzecz jasna.
Ty tu dzisiaj rządzisz.
Jest tak, jak chcesz, by było.
Przez moment.
Przez kilka chwil.
Podaruj sobie ten czas.
Nazwij go rytuałem na szczęście.
Myśl o tym, co piękne.
O tym, co cieszy.
Co sprawia, że jest Ci, choć ciutkę lepiej.
Ile tak możesz?
Ile chcesz.
Ile wlezie.
5 minut ?
Ok.
Od czegoś trzeba zacząć.
Jednak codziennie.
Powtarzaj te swoje 5 minut.
Rano, gdy jeszcze wszyscy śpią.
I wieczorem, gdy milknie już dzień.
Może też być południe.
Każdy czas jest dobry, by pokochać siebie.
By docenić.
Zaplanuj już dziś, co jutro dla siebie znów zrobisz dobrego.
Twórz to swoje szczęście.
W taki prosty sposób.
Tak po swojemu ciesz życiem.
Choćby ciut.
Choćby chwilę
Ale coś zrób.
Zrób coś dla siebie.
Po co?
Dlaczego?
Bo zasługujesz na to, co dobre.
Edyta Maria Bożydar
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.