Szczęście...
Bo szczęście to czasem nic wielkiego.
To ulubiony fotel.
To codzienność o zapachu kawy.
To obecność.
Naszemu szczęściu najlepiej jest w cieple i w kapciach i jeszcze z kubkiem herbaty malinowej.
Zwłaszcza, gdy śniegiem zasypało.
Nie potrzebuje fajerwerków.
Rodzi się w ciszy.
W świętym spokoju.
Siada przy ulubionej melodii i zajada ciasteczka z cynamonem.
Szczęście to proste historie.
Pomyśl.
Co możesz dzisiaj dla siebie zrobić?
Zaproś to swoje szczęście do siebie.
Jest tuż za rogiem...
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Moją książkę możesz znaleźć tutaj 👉
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html