Tak mi przyszło dziś do głowy...
Tak mi przyszło dziś do głowy.
Naprawiłam się.
Jestem zreperowana.
Na samą myśl się uśmiecham.
Dobrze być zreperowanym
Takim naprawionym.
To takie dobre uczucie.
Polecam z całego serca.
A
co tak konkretnie naprawiłam w sobie ?
Kiedyś wierzyłam, że moja miłość, to moje jestem, może zmienić drugiego człowieka.
Dziś wiem, że nie mam na to szansy.
Nie zmienię nikogo.
Zmienić mogę tylko siebie.
Siebie mogę tylko naprawić.
Dlaczego tak?
Ano dlatego, że to zmienianie siebie to proces.
Proces i trudny i żmudny.
Wymagający zmiany naszej świadomości, percepcji, tych naszych nawyków.
Tylko my sami możemy to zrobić.
Coś w sobie zmienić.
Tego chcieć.
Bez tego naszego chcenia będzie... Nic.
Oczywiście
miłość, przyjaźń innych ludzi, taka dobra obecność pomaga.
Wspiera.
Jednak to my musimy zakasać rękawy i siebie naprawić.
Zreperować.
Załatać dziury w sobie.
Wyleczyć rany.
Tak by było dobrze.
I to zrozumiałam.
W końcu można powiedzieć.
Dlatego dziś już nie zmieniam innych.
Zmieniam siebie.
Tak, by znów uwierzyć w miłość, w przyjaźń, w obecność drugiego Człowieka.
By znów zacząć kochać.
Ale tak już dobrze.
Nie za mało,
Nie za dużo.
A w sam raz.
Lekcja dla Ciebie?
Nie naprawiaj innych.
Napraw siebie.
A będzie dobrze.
Dobrego Dnia Ci życzę.
Edyta Maria Bożydar
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję