To chyba miłość...
To wcale nie musiało się tak skończyć — pomyślał, patrząc na jej zdjęcie.
I nagle zdał sobie sprawę, jak bardzo mu jej
brakowało.
Ta nieobecność go bolała.
Pragnął jej.
Chciał jej uśmiechu.
Pragnął jej zapachu.
Pragnął Jej w każdym wymiarze, w jakim mężczyzna może dotknąć kobiety.
Tu i teraz.
Nic ani nikt nie był ważniejszy od Niej.
Co takiego się stało?
Musiał spróbować świata bez niej.
I spróbował.
I coś zrozumiał.
Zrozumiał, że już tak dalej nie chce.
Już nie chce budzić się bez Niej.
To chyba miłość — pomyślał, uśmiechając się sam do siebie...
On, który jeszcze do niedawna, powtarzał sobie, nigdy więcej...
Edyta Maria Bożydar
Z cyklu Zakochanie