Wrózka, staruszka...

Spotkaliście kiedyś wróżkę?
Taką ot choćby, co to spotkał Kopciuszek?
Pamiętacie, jak to było?
Gdy Kopciuszek został sam i myślał, o tym, jak bardzo chciałby iść na bal i było mu smutno, i było mu źle, że nie pójdzie, wtedy zjawiła się wróżka. Ale Kopciuszek o tym nie wiedział. Kopciuszek widział staruszkę, która poprosiła o kubek wody. Dziewczyna pomogła bez zastanowienia. Nie liczyła na żadną podziękę. Patrząc na staruszkę, o żadnej podzięce nie mogło być mowy.
Ale dziewczynie to zupełnie nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Z ochotą podała wodę.
I wtedy stał się cud. Staruszka zamieniła się w piękną wróżkę, dzięki, której biedna sierota mogła wyjść na spotkanie swojej miłości. Ot dobro wróciło do niej szybciej, niż mogła pomyśleć.
Ktoś powie, że to bajka.
No myślę sobie, że nie do końca.
Ja wczoraj spotkałam taką wróżkę staruszkę.
Ot zwykłe miejsce.
Ja szukająca czegoś w pobliskim sklepie. Szukałam, no i nie mogłam znaleźć.
Pomyślałam już sobie, no trudno, nie kupię. Będę musiała sobie poradzić.
Gdy już miałam wychodzić, podeszła do mnie staruszka i cicho poprosiła o pomoc. Nie miałam czasu, ale zgodziłam się pomóc. Idąc za staruszką, nagle zauważyłam rzecz, której szukałam wcześniej, leżała sobie tak po prostu. Od razu pomyślałam o tej mojej staruszce, że tak naprawdę dzięki niej znalazłam coś, czego szukałam wcześniej. Może nie miłość, ale zawsze coś.
Ot taka wróżka staruszka z Kopciuszka jak nic.
Dobro wróciło do mnie szybciej, niż mogłam pomyśleć.
Dobro, którego nie oczekiwałam.
Pomogłam bez zastanowienia, bo wiem, że tak trzeba. Bo tak mnie nauczono. I dzisiaj ja uczę tak moje dziecko.
Jeśli możesz pomóc, to pomóż. Nie targuj się, że ktoś jest taki, czy taki. Że ktoś jest pod wpływem czy może brzydko pachnie, a może źle wygląda, a może przepije, a może sam sobie winien.
Nie oceniaj.
Zostaw tamto.
Pomóż.
Tak po prostu.
Na tyle, ile Cię stać.
Bez Twojej krzywdy.
Bez Twojej straty.
Może pomyśl sobie, że ten bezdomny, ten śmierdzący, ten pod wpływem człowiek to taki wróżek staruszek?
Może mu warto pomóc? Może, gdy Ty pomożesz jemu, ktoś kiedyś pomoże Tobie, gdy Ty będziesz tej pomocy potrzebować?
No właśnie.
Pokażmy innym, że dobro to energia.
Energia, którą nie zawsze może od razu widać. Może nie od razu wraca, ale wraca zawsze.
Ot choćby, wtedy gdy w naszych sercach pojawia się radość, że ktoś dzięki nam, chociaż na chwilę się uśmiechnie i pomyśli:
Dzisiaj miałem szczęście, spotkałem dobrego człowieka.
Czyż to nie jest Cudne ?
Dla mnie jest.
Dlatego, jeśli mogę, podaję dalej to, co dobre.
Codziennie.
Ty też spróbuj.
Dobrego Dnia Ci życzę.
Edyta Maria Bożydar

 

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 426202 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych