Zaangażowanie...

"Mężczyzna idzie do jednej kobiety, potem do innej, zmienia. Wszyscy uważają go za wspaniałego kochanka, ale on w ogóle nie jest żadnym kochankiem. On tylko próbuje uniknąć głębokiego zaangażowania, ponieważ musiałby wówczas zmierzyć się z problemami i cierpieniem, które się pojawią. Więc gra bezpiecznie, nigdy nie wchodzi z nikim w głębszą relację.
Jeśli wejdziesz w relację zbyt głęboko możesz nie być w stanie łatwo wrócić. I jak wejdziesz głęboko w kogoś, ten ktoś będzie mógł także wejść głęboko w ciebie. To jest zawsze proporcjonalne. Jeśli ja wejdę głęboko w ciebie, to muszę również pozwolić ci wejść głęboko we mnie. To jest dawanie i branie, dzielenie się. Można się też zbytnio zaplątać, wtedy trudno jest uciec i czuje się, ból.
Więc ludzie uczą się grać bezpiecznie – spotkajmy się tylko na powierzchni – spotkanie i ucieczka. Uciekasz, zanim zostaniesz złapana/y. Właśnie tak dzieje się w nowoczesnym świecie. Ludzie stali się dziecinni, stracili całą dojrzałość. Dojrzałość przychodzi tylko wtedy, jak jesteś gotowa/y znieść, ból twojego istnienia, dojrzałość przychodzi tylko wtedy, gdy jesteś gotowa/y podjąć wyzwanie. A nie ma wspanialszego wyzwania, niż miłość".
 
OSHO
 
Ode mnie
Jedną tylko rzecz bym zmieniła w tym tekście. Zamiast mężczyzna napisałabym człowiek.
Po prostu Człowiek.
Człowiek idzie od związku do związku, bojąc się tak naprawdę zaangażować.
Wejść głębiej.
Ten problem, myślę sobie, dotyczy zarówno nas Kobiet, jak i Mężczyzn.
Płeć po mojemu, tu nie ma nic do rzeczy.
Sama mam problem, by zaufać.
By chcieć wejść głębiej.
By wpuścić Kogoś do swojego życia.
Co pomaga?
Dojrzałość patrzenia na relacje. Uświadomienie sobie, czym tak naprawdę ta relacja jest. Czym ma być to nasze razem.
Na czym ono ma polegać.
Co jeszcze?
Zaakceptowanie i pokochanie siebie, takimi, jakimi jesteśmy ze świadomością, że te nasze braki ułomności, takie ludzkie, gdy kochamy, stają się tym, co sprawia, że stajemy się niepowtarzalni. Ta niepowtarzalność nas wyróżnia.
Charakteryzuje.
Taki nie idealny, a jednak idealny.
Taki nasz Człowiek do kochania.
Gdy zaczynamy tak patrzeć, wtedy też tak naprawdę to wszystko zaczyna mieć sens.
Sens i szanse, że się uda.
Że będziemy chcieli razem na kraj świata uciec.
Edyta Maria Bożydar.
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.
 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 340685 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych