Zdrowie, bogactwo, miłość...

Ktoś powiedział wpierw zdrowie, potem miłość.

Bez zdrowia, miłość nie da rady. 

 

Co ja sobie myślę?

 

Ja sobie myślę, że zdrowie bez miłości nie da rady.

Bez miłości na dłuższą metę nic nie da rady.

Bez miłości do siebie.

Bez miłości do innych.

Wszystko się wywali. 

Miłość, ta prawdziwa wspiera, buduje.

Daje siłę. 

Leczy skołatane serce.

Ratuje. 

Choroby biorą się z jej braku. 

Z tego niedokochania.

To od tego wszystko się zaczyna.

Choroba jest przyczyną takiego stanu.

Skutkiem. 

Ludzie, którzy kochają siebie i innych, rzadziej chorują.

Ludzie, którzy dzięki miłości odnaleźli spokój, rzadziej chorują.

Ci, którzy kochają i są kochani, ci, którzy mają wsparcie w sobie, w innych, a zaczynają chorować, są o wiele silniejsi duchowo, niż Ci, którzy nie kochają.

Miłość jest ogromną siłą.

Jest lekarstwem naszych czasów. 

Oczywiście. 

My Ludzie jesteśmy śmiertelni.

Umieramy. 

Każdy z nas musi stąd kiedyś odejść.

Jesteśmy tu tylko na chwilę. 

Jednak, co by nie powiedzieć, miłość pomaga tę chwilę tutaj przeżyć, najlepiej jak się da.

To ona jest motorem.

To ona jest tym świętym Graalem, którego ludzkość szuka od wieków. 

Tak po mojemu. 

Dlatego, gdyby mnie pewnego dnia odwiedzili Bogactwo, Zdrowie i Miłość, i gdybym miała wybrać pośród nich to, co dla mnie najważniejsze, jak nic wybrałabym to trzecie.

Wybrałabym Miłość.

Dla mnie bogactwem jest to, co kocham. 

 

Pozdrawiam Cię ciepło

Edyta Maria Bożydar

 

Tekst pochodzi z książki

365 okazji, by być szczęśliwą 

 

Napisałam ją dla Ciebie, by nauczyć Cię, jak kochać siebie już bez wyrzutów sumienia.

 

Znajdziesz ją tutaj

👇👇👇

https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html