Ziarno...

"Pewnej kobiecie przyśniło się, że za ladą w jej ulubionym sklepiku stanął Bóg.
 
- To Ty, Panie Boże! - zakrzyknęła uradowana.
- Tak to ja-odpowiedział Bóg.
- A co u Ciebie można kupić? - zapytała kobieta.
- U mnie można kupić wszystko-padła odpowiedź.
- W takim razie poproszę o dużo zdrowia, szczęścia, miłości, powodzenia i pieniędzy.
 
Bóg uśmiechnął się życzliwie i oddalił na zaplecze, aby przynieść zamówiony towar. Po dłuższej chwili wrócił z malutką, papierową torebeczką.
 
- To wszystko? - wykrzyknęła zdziwiona i rozczarowana kobieta.
- Tak, to wszystko — odpowiedział Bóg i dodał-czyżbyś nie wiedziała, że w moim sklepie sprzedaje się tylko nasiona?"
 
Bruno Ferrero
 
Ode mnie.
 
Myślę, że każdy z nas, zanim tu przyjdzie, trafia do Boskiego sklepu.
Dostaje zawiniątko i....
Się rodzi.
Przychodzi na świat.
Żyje.
Wierzy.
Kocha.
Tworzy to swoje życie codziennie.
Dzień po dniu. 
Z tym boskim potencjałem w zanadrzu.
Z tym ziarnem danym nam na drogę. 
To od nas zależy, co z nim robimy. 
Nasze osobiste „nie da się” niszczy to ziarno niczym burza, grad.
Nasze „spróbuję” jest żyzną glebą, na której te boskie ziarna wydają plon.
 
Dzisiaj? 
Życzę Ci tego Twojego, dobrego spróbuję. 
Tego dam rady.
No i 
Dobrego Dnia Ci życzę. 
Edyta Maria Bożydar
Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą. 
 
 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 341697 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych