Zrób, co możesz...

Oczywiście zrób,

co możesz,

by ratować, to co kochasz.

 

Miej czyste sumienie.

Zrobiłaś wszystko by być,

a nie tylko bywać.

Kochałaś.

Byłaś wierną.

Trwałaś, mimo, że miałaś tysiące powodów, by odejść. Jednak, gdy dasz już z siebie wszystko i nic nie dostaniesz w zamian, odpuść.

Daj sobie spokój.

Zapakuj tę swoją miłość

najpiękniej, jak potrafisz.

Z czułością.

W papier z najpiękniejszych wspomnień.

I odłóż na półkę,

coś się skończyło.

Czasem tak bywa.

I nic nie poradzisz sama.

Miłość to dwoje.

W pojedynkę?

Może być trudno.

Na dłuższą metę nie da rady.

Nadzieja jest dobra.

Jednak gdy tylko ona zostaje i ten cholerny ból, co rozwala Ci życie, nie dzieje się dobrze.

Dlatego przestań.

Nie rób sobie tego.

Nie wal głową w mur.

Nie rób sobie krzywdy.

Dbaj o siebie.

Bądź dla siebie dobra.

Rozumiesz?

Bądź dla siebie dobra.

Zasługujesz na miłość, na obecność, na dobre traktowanie.

Zasługujesz na to bez proszenia.

 

Pozdrawiam Cię ciepło

Edyta Maria Bożydar

 

Tekst pochodzi z z książki

365 okazji, by być szczęśliwą.

 

Znajdziesz ją tutaj 👇👇👇

https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 432275 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych