A ja wierzę w miłość...

 

A ja wierzę w miłość

A ja wierzę w miłość.

Wciąż w nią wierzę.

I myślę sobie, że Ty też wierzysz, choć może o tym nie mówisz.

Nie mówisz, bo może bardzo się boisz.

Nie chcę się droczyć z Tobą, ale myślę sobie, że nie można czegoś tak pięknego jak miłość,

przekreślać z powodu człowieka, który poszedł w inną stronę.

Wiem.

Miłość, ta nieodwzajemniona, boli.

Ludzi jednak trzeba puszczać wolno.

Siłą nie zatrzymasz.

Siła w miłości na nic się zda.

Bo Miłość jest jak motyl.

Jak za bardzo ściśniesz, nic z tego nie będzie.

Ucieknie spłoszona.

A może i zginie.

Dlatego zostaw.

Nie przeklinaj życia.

Usiądź.

Odpocznij.

Wycisz to, co w Tobie.

Daj sobie czas.

Zajmij się sobą.

Pokochaj siebie.

A wtedy ta miłość, co to Tobie przeznaczona,

przyjdzie sama.

Usiądzie przy Tobie i powie cichutko:

Jestem.

Bo Miłość jest jak motyl.

Sama potrafi usiąść na ramieniu.

 

Pozdrawiam Cię ciepło.

 

Edyta Maria Bożydar

Tekst pochodzi z książki 365 okazji, by być szczęśliwą.

Moją książkę możesz kupić tutaj


https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html

 

 

 

 
Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344333 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych