Akceptacja... Słowo, którego się uczę.

Akceptacja.

Słowo, którego się uczę.

Akceptacja już bez walki. 

Już bez tego ciągłego gadania. 

Bez tłumaczenia w nieskończoność. 

Bez tego chcenia za bardzo.

Akceptacja tego, co się dzieje w moim życiu. 

Akceptacja ot choćby tego, że ludzie odchodzą. 

Dla mnie?

Trudne. 

Dlatego ta moja akceptacja rodzi się w bólach. 

 

Spróbuję jednak

zaakceptować to, czego nie mogę zmienić. 

Siłę do tego, co mogę zmienić już mam. 

I myślę, potrafię w końcu odróżnić jedno od drugiego. 

To, co mogę zmienić, od tego, co muszę zostawić za sobą. 

 

Pozdrawiam Cię serdecznie

Edyta Maria Bożydar

 

Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.

Jak?

Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.

Poniżej link do Twojej kawy dla mnie

www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar

Możesz zostać też moim Patronem.

www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar

 

 

Dziękuję

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344318 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych