Chodzi o to, by nie szukać ideału...

Chodzi o to, by nie szukać ideału.

Nie ma ideałów.

Każdy z nas ma swoje fisie. 

Jak to mówi moja znajoma. 

Chodzi o to, by spróbować zaakceptować drugiego człowieka takim, jakim jest.

Zaakceptować tę jego nieidealność.

Zrozumieć niedoskonałość.

Pochylić się nad nią. 

Bo to ona go tworzy.

Ona go określa. 

Sprawia, że właśnie jest taki, a nie inny.

Akceptacja drugiego człowieka to klucz do tego naszego razem. 

Gdy akceptujemy, jest nam łatwiej iść przez życie.

Jest nam łatwiej razem przetrwać to, co trudne.

Potrafimy być w tym zdrowiu i w chorobie.

W tym szczęściu i nieszczęściu.

Razem.

Nie każdy na swoje kopyto, ale razem.

Tak każdego dnia.

Wtedy, gdy nauczymy się tego razem, jest duża szansa, że nam się uda też i ta nasza miłość.

Może z boku patrząc nieidealna, ale nasza.

Taka na dobre i na złe.

 

Edyta Maria Bożydar

 

Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje

365 okazji, by być szczęśliwą

 

 

Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
 
 
 
Możesz zostać też moim Patronem.
 
Dziękuję

 

 

Komentarze

Adalbert Winkler

To są święte słowa. Dokładnie sedno sprawy. Brawo! Tak trzymaj!

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 343790 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych