Czasem to nasze życie przewraca się do góry nogami...

Czasem to nasze życie przewraca się do góry nogami.

Nagle.

Nikt nam nie daje czasu na zastanowienie.

Musimy tu i teraz podejmować decyzje.

Szybkie. 

Precyzyjne. 

Te właściwe. 

Jeszcze wczoraj marudziłyśmy, że nie wiemy, co na obiad, którą sukienkę włożyć, czy ten niebieski to naprawdę niebieski.

Dzisiaj?

Dzisiaj to zupełnie nieważne.

Dzisiaj musimy stanąć i walczyć.

Musimy zmierzyć się z niewiadomą. Stanąć oko w oko ze zmienną, co burzy to nasze życie. 

Musimy i to robimy. 

Instynktownie czujemy, że tylko tak możemy gadzinie pokazać, że się nie damy. 

Że żywcem nas nie weźmie.

Ludzie mówią, że to 

wola walki. 

My?

My wiemy, jak bardzo kochamy życie.

Kochamy je mimo łez.

Kochamy je mimo smutku.

Mimo burz, które przyszło przeżyć.

Kochamy i chcemy wciąż kochać.

Za tydzień.

Za miesiąc.

Za kilka lat.

To, co teraz?

Mamy żal do losu?

Że właśnie nam się to zdarzyło?

Nie.

Chyba nie. 

No może troszeczkę.

Czasem. 

Zaczynamy jednak rozumieć, że to, co teraz, dzieje się po coś.

Że ma to głębszy sens. 

Dociera do Nas, że to nie ciało tak naprawdę choruje. 

To jest tylko konsekwencja.

Wypadkowa tego, co w środku. 

Tego, co w Nas. 

Tego, co wydawało się tak dobrze schowana przed światem

Łzy, których nikt nie widział. Łóżko, które było tak straszliwie obok puste. 

Oczy, w których na próżno było szukać czegoś więcej, prócz przerażenia.

 

Dziś jednak wiesz, że tak się nie da.

Że tak nie można.

Dziś już wiesz, że 

jeśli choruje ciało, to znaczy, że w środku tam głęboko coś woła o ratunek. 

To nasze 

Wewnętrzne dziecko 

Ta nasza Dusza 

To coś, o czym zapomniałyśmy. 

Cholernie trudna lekcja. 

Przypomnieć sobie samą siebie. 

Po mojemu jednak 

świadomość warta wszystkiego. 

Świadomość, że 

wszystko zaczyna się od Nas. 

Że wszystko zaczyna tam w Nas. 

Tam w środku. 

Pomyśl o tym. 

Z całego serca trzymam kciuki za Ciebie Kochana Kobieto, która się teraz mierzysz z jakąś gadziną. 

Trzymam kciuki za Ciebie Kochana moja. 

I jeszcze jedno.

Mam jeszcze prośbę do Ciebie. 

Gdy to, co złe w końcu minie,

gdy ktoś Ci powie, jest Pani zdrowa, proszę, idź wtedy do sklepu, kup najładniejszą sukienkę, ot choćby czerwoną i nigdy więcej nie trać czasu na głupoty, które w obliczu, ot choćby choroby, nie mają najmniejszego sensu.

 

Ty? 

Kochaj, śmiej się i żyj.

Najlepiej jak się da.

Najlepiej jak potrafisz. 

 

Ja tak zrobiłam. 

 

 

Edyta Maria Bożydar.

Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje

365 okazji, by być szczęśliwą

 

 

 Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.

Jak?

Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.

Poniżej link do Twojej kawy dla mnie

www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar

Możesz zostać też moim Patronem.

www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar

 

 

Dziękuję

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344120 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych