Im dłużej żyję, tym bardziej jestem pewna, że to nasze przekonania budują to nasze życie.
Im dłużej żyję, tym bardziej jestem pewna, że to nasze przekonania budują to nasze życie.
Że to nasza wiara sprawia, że jest tak, a nie inaczej.
No na przykład.
Jeśli powiemy sobie, dam radę, jest ogromna szansa na to, że sobie poradzimy.
Za drugim, za trzecim, a może i za czwartym razem.
Ale w końcu damy radę.
I ruszymy dalej.
Po więcej.
I tak krok po kroku dojdziemy w końcu tam, gdzie chcemy.
Jeśli jednak już na początku tak w przelocie rzucimy, nie dam rady, to wszystko jest do dupy, to takim się stanie.
Takim będzie.
Ot do dupy.
Będziemy jak nic w tej przysłowiowej dupie.
Z góry przepraszam za tą dupę.
Ale myślę sobie, że czasem dobrze jest tak dosadnie coś nazwać po imieniu.
Co zrobić?
Ot.
Nie urządzaj swego życia w tych przysłowiowych czterech literach.
Nie żyj
tak byle jak.
Tak od niechcenia
Tak na pół gwizdka.
Z tym jakoś to będzie.
Niech Ci się chce.
Niech Ci się chce tak naprawdę.
Więcej.
Lepiej.
Tak po Twojemu.
Być.
Żyć.
Cieszyć się tym, co jest, w drodze po więcej.
Ot.
Uwierz w siebie
moja Kochana Dziewczyno.
Ta Twoja wiara to klucz do tego, co dobre w Twoim życiu.
Trzymam kciuki za Ciebie
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje
365 okazji, by być szczęśliwą
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć mnie na dwa sposoby.
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję.