Już za chwilę...
Już za chwilę, będziemy sobie życzyli mnóstwa rzeczy.
Gdzieś w tych życzeniach wielu z nas poprosi zapewne też o miłość.
Pożyczy jej, tym obok.
Pomyśli o tych, co w sercu nadal mieszkają, choć dawno temu odeszli.
Miłość.
Cudna sprawa.
Koloruje na tak wiele barw te nasze ludzkie serca.
Czym dla mnie jest miłość?
Co w niej jest takiego Cudnego dla mnie?
Miłość to proste sprawy, które smakują lepiej we dwoje.
Miłość to ta codzienność ubrana w obecność.
W to we dwoje.
Za rękę.
Pod górę
Z góry.
Codziennie.
Tym dla mnie jest miłość.
Dawno temu w Betlejem też była miłość.
Też było to Bycie.
Bóg w tym byciu Maryi i Józefa wymościł miejsce dla swojego Syna.
To tam, z pozoru w lichej stajence, pozwolił, by się narodził Boży Syn.
Bóg w swej mądrości wiedział, że na nic komnaty, gdy w sercu nie ma miłości.
Gdy nie ma tego Bycia.
Dlatego dzisiaj życzę Ci właśnie tego.
Życzę Ci tego Bycia.
Tego Bycia malowanego Miłością.
Życzę Ci tej codzienności ubranej w Obecność.
Życzę Ci
Pełnych Miłości
Świąt Bożego Narodzenia.
Przytulam Cię najmocniej, jak potrafię.
I dzielę się z Tobą opłatkiem.
Edyta Maria Bożydar