Moje marzenia spełniają się powoli...

Moje marzenia spełniają się powoli.

Codziennie. 

Każdego dnia dostaję miłość.

Dostaję obecność, co dla mnie ważna. 

Tą prawdziwą. 

Dostaję całusa na dzień dobry, by przegnać niepogodę ducha. 

Wieczorem, gdy zasypiam, słyszę dobrej nocy, by dobre sny mnie otuliły.

I jeszcze to kocham Cię mamo.

Jesteś najlepsza.

Gdy życie mocniej trafi, słyszę damy radę.

Od czego w końcu ma się przyjaciół.

Takie te moje marzenia są. 

Plecie je codzienność i ludzie ukochani.

Ci bliscy.

Ci, co w niepogodę nie gubią adresu.

Ktoś powie, takie zwykłe. 

Tak.

Są proste. 

Chcę 

kochać i chcę być kochaną. 

Chcę być wśród ludzi, tych sercu najbliższych.

Czy trzeba mi czego więcej....

No może jeszcze zdrowia, by trwało to moje szczęście jeszcze długo, długo.

 

Teraz Ty.

 

Pomyśl o tym swoim szczęściu.

I o tych swoich marzeniach.

Czego Ci jeszcze trzeba... 

A może masz już wszystko...

 

Pozdrawiam Cię ciepło

z kubkiem jesiennej imbirowej herbaty.

 

Edyta Maria Bożydar 

Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje

365 okazji, by być szczęśliwą

 

Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie możesz wesprzeć mnie na dwa sposoby.

Możesz wypić ze mną wirtualną kawę. 

www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar

Możesz zostać też moim Patronem.

www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar

 

Dziękuję.

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344374 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych