Pewnego dnia się obudziłam ...
Pewnego dnia się obudziłam.
Wypiłam kawę.
Włożyłam sukienkę.
Pomalowałam usta malinową szminką.
I ruszyłam w świat.
Należał do mnie.
Kiedy to było?
Pamiętam, to jak dziś.
Tak.
To było dokładnie wtedy, gdy zaczęłam w końcu żyć po swojemu.
Gdy zrozumiałam, że mój świat to ja.
Miałam kilka zaklęć.
Spakowałam je na drogę.
Dam radę.
Poradzę sobie.
Zasługuję na to, co dobre.
Działa się Magia.
I ja to czułam.
Wiedziałam.
Idzie Nowe, słyszałam w głowie.
Magiczne drzewo zaczynało kwitnąć.
Przyszła wiosna.
I pierwsza tęcza.
Ziemia szykowała się do życia.
Czy ja mogłam inaczej?
Czy mogłam przegapić taką szansę?
Moje życie?
Czy mogłam spać?
O nie.
Nie chciałam więcej spać.
Zrozumiałam, że
wolę się uśmiechać.
I tańczyć wolę.
I jeszcze może kochać chcę.
Tak.
Tak chcę.
To wybieram.
Teraz Ty
Śpisz?
Czy już wstałaś?
Czujesz wiosnę?
A może spróbujesz iść na spacer?
Ze sobą samą?
By coś zrozumieć.
By coś może i zmienić.
By dać szansę temu, co Nowe?
Pomyśl o tym dziś.
Pomyśl dziś o sobie.
P. S.
Sukienka, szminka i uśmiech działają Cuda.
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Moją książkę,
365 okazji, by być szczęśliwą,
napisałam dla Ciebie.
By nauczyć Cię kochać siebie już bez wyrzutów sumienia.
Możesz znaleźć ją tutaj
👉👉👉👉 👉 👉
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html