Pewnego razu grupa 50 osób uczestniczyła w seminarium.

"Pewnego razu grupa 50 osób uczestniczyła w seminarium.
Prowadzący poprosił, by wszyscy wzięli udział w pewnym zadaniu. Dał każdej osobie balon. Poprosił, by każdy napisał na swoim balonie swoje imię przy pomocy markera. Następnie zebrano wszystkie balony i umieszczono w pokoju.
Wszystkich uczestników poproszono, by weszli do pokoju i odnaleźli balon ze swoim imieniem w ciągu 5 minut. Ludzie chaotycznie szukali swojego imienia, zderzając się ze sobą, przepychając w ogólnym zamęcie.
Po 5 minutach nikt nie znalazł swojego balonu.
Prowadzący poprosił, by każdy wybrał losowo balon, a następnie odnalazł osobę, której imię znajduje się na balonie i oddał jej balon.
Po 5 minutach każdy trzymał swój balon.
Prowadzący powiedział:
„Dokładnie to dzieje się w naszym życiu. Każdy szuka szczęścia, lecz często, gdy działamy w pojedynkę często nie wiemy, gdzie ono jest. Jeśli jednak sprawimy, że druga osoba jest szczęśliwa, to ogromna szansa, że znajdziemy przy okazji swoje szczęście. I to właśnie jest jeden ze sposobów, by stać się szczęśliwym człowiekiem. Pomoc innym, tym którzy potrzebują pomocy. ".
Znalezione w sieci.
Ode mnie
Bądźmy dla siebie dobrzy. Tak po prostu. To naprawdę niewiele kosztuje, a może tak wiele dobrego uczynić. Dobre słowo, uśmiech, pomocna dłoń w odpowiednim momencie,obecność taka szczera i prawdziwa może uratować nawet życie. Wczoraj oglądałam film.
„Joker”. Wracając potem do domu, patrzyłam na ludzi, których mijałam. W głowie miałam pytanie.
Czy my już jesteśmy społeczeństwem Jokera?
Może naiwnie odpowiem sama sobie.
Mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że te nasze uśmiechy nie są tylko maską, która skrywa zupełnie coś innego .Mam nadzieję, że te nasze uśmiechy wciąż są szczere , prawdziwe, ot takie z serca.
Mam nadzieję, że wciąż jest dla nas szansa.
Mam nadzieję.
Co możemy zrobić?
Najprościej.
Zacząć od siebie. Zróbmy w najbliższym czasie coś dla kogoś. Dla kogoś, kto jest niewidzialny dla wszystkich. Kim jest niewidzialny człowiek?
Ot bezdomny, samotny, bez pracy, może ktoś, kto przyjechał z innego kraju za pracą. Ot ten, który nam nic nie może dać. Spróbujmy odczarować tę jego niewidzialność choć na chwilę. Może się okazać, że ta chwila stanie się dla niego początkiem czegoś dobrego. Dla niego, a może i dla nas też...
Edyta Maria Bożydar.
Z cyklu Okruchy życia.

Komentarze

Hanna

Moim zdaniem to chyba oto chodzi, żeby zacząć od siebie. Mądre i z miłością.pięknie Pani pisze.🌹

Kobieta

Dziekuję:)

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 416951 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych