Pięć lat ...
A wiecie, że dziś mam można powiedzieć urodziny?
Dziś mija dokładnie pięć lat, jak wstałam rano i pomyślałam:
Zakładam bloga.
Żeby oddać temu opisowi odpowiednią dramaturgię, muszę rzec, że ja nic a nic nie wiedziałam, jak zakłada się bloga.
Ja zupełnie nietechniczna jestem.
Romantyczna tak.
Ale zupełnie nietechniczna.
Ot wypisz wymaluj Kobieta
No, ale wiecie, jak to jest.
Jeśli jest nam coś pisane, to wcześniej czy później, tak się stanie.
Opatrzność wszelkimi sposobami wspierała to moje szalone z tamtej perspektywy przedsięwzięcie.
Dlaczego szalone?
Nie miałam planu.
Nie miałam oczekiwań.
Nie miałam koncepcji.
Jakby mi ktoś wtedy powiedział, napisz tekst dla 165 tysięcy ludzi, powiedziałabym, że to niemożliwe.
Nie odważyłabym się.
A jednak.
Wszechświat miał plan.
Stało się.
Pierwszą rzeczą, którą czynię od pięciu lat, zaraz po przebudzeniu, jest to moje pisanie.
Piszę dla Was.
Z perspektywy czasu, ogromna odpowiedzialność.
Ogromne wyzwanie.
Ale też i Misja na miarę życia.
Moja Misja.
Kocham to robić.
Wiele moich wpisów jest ściśle połączonych, z tym, co czułam w danym momencie.
Zdarzało się, że pisząc, płakałam.
Zdarzało się, że czułam ogromny smutek.
Czasem była to złość.
Czasem ogromna tęsknota.
No i ta moja Miłość.
Miłość, w którą naprawdę wierzę.
Co jest dla mnie największym osiągnięciem?
To, że ta moja Kobieta jest miejscem pełnym emocji.
Moich.
Waszych.
Tych, które chcecie przede mną odkryć.
Tych, które ja odkrywam przed Wami.
Tych prawdziwych.
Takich z serca.
Może dlatego, to się udało.
Udało się
w takim wymiarze.
165 tysięcy ludzi choć raz poczuło podobnie jak ja.
Choć raz powiedziało, zgadzam się z Tobą.
Czy to nie jest Cudne?
Jest.
Ale tak właśnie się dzieje, gdy robimy coś z serca.
Tak naprawdę.
Z głębokim przekonaniem.
Z pasją.
Z wiarą.
Osiągamy wtedy sukces.
Żaden marketing, sztab ludzi, tysiące opcji czy planów nie pomoże, jeśli nie wierzymy w to, co robimy.
Musimy wierzyć.
Wtedy dzieją się Cuda.
Moim Cudem jesteście Wy.
Ludzie, którzy codziennie poświęcają mi troszkę swojego czasu.
Ludzie, którzy w tym szalonym świecie, znajdują chwilę, by przy mnie przystanąć.
By wypić ze mną tą moją ukochaną kawę z cynamonem.
By mi o sobie opowiedzieć.
Dla mnie osobiście ogromne wyróżnienie.
Dziękuję za to.
Cieszę się, że Jesteście.
Mocno Was przytulam.
Edyta Maria Bożydar
Moje
365 okazji, by być szczęśliwą.
możesz znaleźć tutaj 👉
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html