Kiedyś, gdy byłam dzieckiem, bardzo bałam się ciemności.

Kiedyś, gdy byłam dzieckiem, bardzo bałam się ciemności.

Przeżywałam katusze, gdy byłam w ciemnym pokoju.

Potem zrozumiałam, że zawsze mogę wejść do tego ciemnego pokoju i zapalić światło.

Tak samo jest w życiu.

Tam, gdzie panuje ciemność, możemy spróbować zapalić światło.

Światło wiary w to, co dobre.

Światło nadziei, co czasem życie ratuje.

Światło akceptacji, co sprawia, że jesteśmy w domu.

Oczywiście może się zdarzyć, że to nasze światło będzie na początku słabe.

Może i będzie przeszkadzać.

Może i będzie kogoś razić.

A może i wkurzać.

Jednak myślę sobie, że jeśli damy sobie czas i damy ten czas innym ludziom, może zdarzyć się Cud.

I to nasze światło rozproszy ciemność.

I oświeci drogę.

Wierzę,

jestem przekonana, że to światło jest w każdym z nas.

Musimy je tylko czasem odgrzebać spod sterty trudnych zdarzeń.

I uwierzyć, że jeszcze może być pięknie.

I dać sobie szansę na to, co dobre.

 

Pomyśl dzisiaj o tym.

 

Edyta Maria Bożydar

 

 

 

Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje

365 okazji, by być szczęśliwą

 

 Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.

Jak?

Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.

Poniżej link do Twojej kawy dla mnie

www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar

Możesz zostać też moim Patronem.

www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar

 

 

Dziękuję

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344333 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych