Ktoś mnie zapytał.
Ktoś mnie zapytał, czym jest miłość?
Wytłumacz mi, poprosił.
Wpierw pomyślałam,
no jak to,
przecież to oczywiste.
Wszyscy wiedzą, czym jest miłość.
A jednak, gdy chciałam coś napisać, to nie wiedziałam co.
Dopiero po jakimś czasie przyszło do mnie.
Trudno dobrać słowa, gdy mamy opisać miłość.
Dlaczego ?
Bo miłość się czuje.
Chłonie.
Dotyka zmysłami.
Ona jest w nas.
Gdy kochamy, stajemy się miłością.
Czy słowa mogą więc opisać, coś tak idealnego, jak miłość?
Może być trudno.
Spróbuje jednak, po swojemu opisać, czym ta miłość jest dla mnie.
Miłość, ta prawdziwa, nigdy nie jest na sprzedaż.
Ona nie ma ceny.
Tej prawdziwej nie kupisz.
Nie ukradniesz.
Nie załatwisz sobie.
Możesz jedynie ją dostać.
Za pół darmo.
Za jeden uśmiech.
Za to, że jesteś.
Że się zjawiłeś.
Kiedy zaczynamy kochać?
No myślę sobie, że wtedy, gdy pewnego dnia dociera do nas,
że już nie chcemy bez siebie żyć.
Wtedy rodzi się ta nasza Miłość.
Miłość ma różne kolory.
Jest miłość do siebie.
Jest miłość, która kocha innych.
Jest miłość szczęśliwa, co wspiera, buduje, ciągnie za uszy.
Jest też ta smutna, co musi, chcąc nie chcąc, kochać w pojedynkę.
Czego potrzebuje?
Miłość potrzebuje obecności.
Potrzebuje codzienności.
Tej takiej prostej.
Tej takiej ubranej,
w-co słychać.
Często mówi, upiekłam Twoje ulubione ciasto.
Kocha kawę z cynamonem.
Zwłaszcza nad ranem.
Miłość jest gadułą.
Nie lubi ciszy.
Chyba, że tuż przed lub zaraz po.
Wtedy patrzy na nas tymi swoimi niebieskimi oczami,
jakby chciała zapytać
- Czy wciąż mnie jeszcze pragniesz?
Straszny z niej łasuch.
Jak nic
kocha
całusy na dobranoc.
No i przytulasa na dzień dobry.
Jest szalona.
Odważna.
Pewna swego.
Bywa jednak też tak, że bardzo potrzebuje, tego dasz rady,
jestem przy Tobie.
Dotyk wyznacza jej początek.
Dotyk, który przemawia czułością.
Jest z nami, gdy o nią dbamy.
Doglądamy.
We dwoje.
W pojedynkę?
W pojedynkę się gubi.
Znika wtedy nie wiadomo gdzie.
Nie wiadomo gdzie jest.
Przestaje mówić.
Przestaje się uśmiechać.
Już nie tańczy na środku pokoju.
A z czasem, tak bywa, że
nie skarżąc się nikomu,
po cichu odchodzi
Taka ta miłość jest.
Po mojemu?
Miłość to najfajniejszy ze sposobów, by być szczęśliwą
Miłość to
najpiękniejsza z tych naszych ludzkich podróży
P.S.
I jeszcze coś
Miłość nie psuje ludzi.
Miłość leczy.
Naprawia.
Jeśli ktoś Cię krzywdzi, to nie jest miłość.
Dobrego Dnia Ci życzę
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje
365 okazji, by być szczęśliwą
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję