Nie....
"Czasem jest tak, że człowiek mówi głośne "nie" i to "nie" na całe życie go grzebie.
Gdyby miał odwołać-nie odwoła.
Dumny jest z tego wielkiego "nie" co go grzebie. "
Szczepan Twardoch
Ode mnie
Nie dajmy się nie.
Oczywiście.
Mam świadomość, wiem, że są nie i Nie.
Są te poważne, które trzeba powiedzieć.
Jednak są też te takie, za całym szacunkiem, trochę głupie.
Urażone.
Zbyt dumne.
Nie dajmy się takiemu głupiemu nie.
Nie dajmy mu się zagrzebać, pogrzebać.
Nie pozwólmy, by to nasze nie czasem mówione w gniewie, w emocjach, zniszczyło potem coś, co może być piękne.
Nie brnijmy w coś, co nie jest naszym, tylko dlatego, że kiedyś powiedzieliśmy nie i teraz głupio się przyznać.
Tylko głupiec nigdy się nie myli.
Mądry człowiek potrafi te swoje błędy dostrzec.
Potrafi się do nich przyznać.
Rozumie też, że przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość jest wciąż w jego rękach.
Dlatego myślę sobie, że to głupsze nie można choć spróbować jeszcze raz przemyśleć.
Pochylić się nad nim.
Można je odwołać.
Może zamienić na takie dobre dla nas tak.
Wszystko można.
Musimy tylko, chociaż ciutkę chcieć.
Tak sobie myślę.
Dzisiaj?
Dobrego Dnia życzę i tego, by się nam chciało chcieć.
Edyta Maria Bożydar