Niebieskie oczy ...
Nie dlatego wpuszczasz kogoś do swojego życia, bo jest dobry w łóżku, ma niebieskie oczy,
czy się zakochałaś.
To są pozory.
Takie losu koraliki.
By ludzkie oko przyciągnąć. Wpuszczasz kogoś do swojego życia, bo tak się miało stać.
Bo tak się umówiliście.
Dawno temu.
Żaden wiatr czy burza nie przeszkodzą temu.
Dlatego nie martw się.
Nie martw się na zapas.
Na być może.
Na zaś.
Żyj.
Żyj tak, jak potrafisz najlepiej.
A to, co ma być, będzie.
Zjawi się w najlepszym dla Ciebie momencie.
W najlepszym dla Ciebie wydaniu.
Zjawi się, gdy będziesz na to gotowa.
To, co teraz w Twoim życiu, jest tym, co ma Cię przygotować do tego.
Twoje potknięcia, to co nazywasz błędem, jest Twoją lekcją.
Lekcją, którą miałaś odrobić.
Wszystko, co zrobiłaś, zrobiłaś tak, jak zrobić miałaś.
By coś zrozumieć.
By się nauczyć.
By być tu, gdzie teraz jesteś.
By być tym, kim jesteś.
Najważniejsza z lekcji?
To Miłość.
Jesteś tu po to,
by kochać.
By kochać siebie.
By kochać innych.
Dlatego dzisiaj, jeśli ktoś staje na Twojej drodze, ktoś, kto poruszył Twoją duszę, kochaj go.
Nie zadawaj zbyt wielu pytań.
Nie rozmyślaj za dużo. Czy się opłaca.
Czy warto.
Czy może mieć lepiej spokój.
Kochaj.
Po prostu kochaj.
Po to tu jesteś.
By kochać.
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki
365 okazji, by być szczęśliwą.
Możesz kupić ją tutaj
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html