Problem sam w sobie nie jest problemem.
Problem sam w sobie nie jest problemem.
Problemem staje się nasze nastawienie do problemu.
Nastawienie to energia. Energia, jak to energia, przyciąga sobie podobną.
Jeżeli jest w nas jakaś cząstka, która rezonuje z energią problemu, przyciągamy, jak magnes odpowiednie zdarzenia w naszym życiu.
Jak to mówią.
Mówisz. Masz
Co trzeba zrobić?
Pięknie ujął to Osho.
,,Budda nigdy nie próbował rozwiązywać problemów, uważał bowiem, że problemy nigdy się nie kończą. Należy zająć się człowiekiem i pomóc mu wzrastać.
W miarę wzrostu świadomości człowieka problemy same będą odpadać."
Cudne spojrzenie.
Mądre.
Wraz ze wzrostem naszej świadomości, problemy same będą się rozwiązywać.
Gdy wzrastamy, gdy się rozwijamy, nasze problemy, które teraz obdarzamy uwagą, mogą w przyszłości rozwiązać się bez naszego udziału.
Może się nawet okazać, że wcale nie były problemami.
To jest wskazówka dla nas.
Oczywiście co trzeba zrobić, to trzeba.
Ale zróbmy tyle, co trzeba i koniec.
Nie obdarzajmy swoich problemów zbyt dużą energią.
Większą, niż na to zasługują.
Skupmy się na tym, co dobre.
Na sobie.
Na tym swoim rozwoju.
Wzrastajmy.
Rozwijajmy się
Żyjmy tak dobrze dla siebie.
Jak to zrobić?
Przyszły mi do głowy słowa.
Módl się.
Kochaj.
I tańcz.
Jak to?
Już tłumaczę.
Módl się
Tak, jak potrafisz.
Swoimi słowami.
Medytuj, wyciszaj się w każdy możliwy sposób.
Obdarza uważnością świat, który Cię otacza.
Skup się na tym, co dobre, piękne, wartościowe.
Ucz się być wdzięczną za to, co masz.
Dziękuj codziennie.
Wyrażaj wdzięczność nawet za drobne dary, które niesie Ci życie.
Ciesz się.
Rób to każdego dnia.
Gdy zaczniesz dostrzegać to, co Ci dano, twoja energia przyciągnie jeszcze większe błogosławieństwa do Twojego życia.
Pamiętaj, że Twoja dusza, to cząstka pochodząca od Boga.
Dana Ci na znak, że On zawsze jest przy Tobie.
I nieważne jak Twój Bóg ma na imię.
Ty miej w sobie wiarę.
Ta nie zna imion.
Opiera się na energii.
Proś, a będzie Ci dane.
Uwierz, że to, co najlepsze, jest ciągle przed Tobą.
Ufaj, w to, że cokolwiek ma się pojawić w Twoim życiu, pojawi się w najlepszym dla Ciebie momencie.
Kochaj
Kochaj tych, którzy są przy Tobie.
Nie bój się kochać.
Nawet gdy kolejny raz nie wychodzi, nie zrażaj się.
Nic nas tak nie ubogaca, jak miłość.
Żeby się udało, zacznij od siebie.
Pokochaj siebie.
Ukochaj.
Odnajdź sobie.
Potrafisz stanąć przed lustrem i powiedzieć do siebie samego Kocham Cię?
Spróbuj.
Gdy pokochasz siebie, będziesz umiała obdarzać uwagą tych, którzy na to naprawdę zasługują.
Odrzucisz to, co nie będzie Ci służyć.
Ty
nie będziesz już tym zainteresowana.
No i jeszcze
Tańcz
Tańcz, gdy Ci źle.
Tańcz, gdy Ci smutno.
Tańcz, gdy kochasz.
Tańcz bez okazji.
Tańcz sama ze sobą.
Tańcz z Kimś.
Taniec to energia, która w prosty sposób sprawia, że czujemy się lepiej.
Już nie myśl za bardzo.
Puść ulubioną melodię i tak po prostu zacznij tańczyć...
Jak to zapamiętać?
Narysuj sobie trzy serduszka.
Przy każdym napisz kolejno
Módl się, 💙
Kochaj ❤️
I
Tańcz 💚
I działaj.
Dobrego Dnia Ci życzę.
Edyta Maria Bożydar
Tekst pochodzi z książki, która właśnie powstaje
365 okazji, by być szczęśliwą
Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć mnie na dwa sposoby.
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
www.buycoffee.to/EdytaMariaBozydar
Możesz zostać też moim Patronem.
www.patronite.pl/EdytaMariaBozydar
Dziękuję.