Wypada czy nie wypada...
A gdy będę już w takim wieku, co poniektórzy nazywają, bo to już nie wypada, to sama sobie pozwolę, na to, co nie wypada.
Ubiorę różowy kapelusz.
I kupię sobie czerwoną sukienkę.
I pomaluje ciutkę usta.
Szminką, tą malinową.
I pójdę na spacer.
Do parku.
I będę chodziła boso po trawie.
I będę tańczyć w deszczu, czekając na tęczę.
I będę się śmiała.
I będę jadła bezę palcami.
I piła będę kawę z cynamonem.
A potem?
A potem wymyślę coś takiego, co nie wypada,
i to zrobię.
Zrobię, bo będę żyła nie podług tego, co wypada, ale po swojemu.
Rozumiesz?
Po swojemu.
A potem?
A potem
nauczę Ciebie,
że z tym wypada czy nie wypada, to różnie bywa.
Bo raz wypada a innym razy nie.
Co myślisz moja Kochana?
Wypada czy nie?
Pomyśl.
Pozdrawiam Cię ciepło
Edyta Maria Bożydar
Moją książkę możesz znaleźć tutaj 👉
https://kobietablog-edytamariabozydar.pl/365-okazji-by-byc-szczesliwa.html