Kiedyś wierzyłam, że moja miłość, przyjaźń, zaangażowanie może kogoś zmienić.

Kiedyś wierzyłam, że moja miłość, przyjaźń, zaangażowanie może kogoś zmienić.

Może coś zmienić. 

Kiedyś w to wierzyłam. 

Dzisiaj wiem, że było to takie trochę naiwne z mojej strony. 

No bo jak można wierzyć, że możemy zmienić innych, wiedząc jednocześnie, jak bardzo nam samym trudno czasem jest coś zmienić w tym naszym życiu?

No właśnie.

Może być ciężko.

Dlaczego?

Ano dlatego ,że  zmiana zachowanie ma swoje źródło w nas samych. 

To proces na który my musimy świadomie wyrazić zgodę.

Bez tego naszego osobistego zaangażowania nic w naszym życiu się nie zadzieje.

Nic się nie zmieni, jeśli my sami czegoś nie zmienimy.

My sami możemy zmienić swoje życie.

Każdy z nas z osobna.

Dlatego nie naprawimy  też życia innym ludziom. 

Nie mamy takiej mocy. 

Nie zburzymy murów czasem i budowanych przez lata.

Możemy Być. 

Możemy wspierać.

To możemy. 

Nic więcej.

I z tego trzeba zdawać sobie sprawę. 

Nic na siłę. 

Dlatego czasem, chcąc nie chcąc, trzeba puścić trudne relacje. 

Te, które ciągniemy sami.

Te za dwoje.

Czasem i na siłę. 

Te, co nas ciągną w dół. 

Trzeba to puścić.

Odpuścić. 

Zostawić za sobą.

Dla własnego dobra. 

Trzeba zająć się sobą. 

Tym, co nasze. 

Tym, na co mamy wpływ. 

A tamto, jeśli będzie naszym, tak naprawdę, tak w głębi serca, 

przyjdzie samo. 

Przyjdzie, bo tego zapragnie.

Bo będzie gotowe.

Bo będzie mu się chciało chcieć.

Bo będzie mu się chciało być.

Tak naprawdę. 

 

Co  myślisz?

Jak to jest u Ciebie?

 

Edyta Maria Bożydar 

Z cyklu 365 okazji, by być szczęśliwą.

 

Jeśli moje słowa trafiają do Ciebie, możesz wesprzeć to, co robię.
Jak?
Możesz wypić ze mną wirtualną kawę.
Poniżej link do Twojej kawy dla mnie
 
Zapraszam.
I
Dziękuję z góry.
Tak po mojemu.
Z serca

 

 

 

Dodaj komentarz
  • Odwiedzin wszystkich: 344327 

BLOG KOBIETA - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron artystycznych